Wczoraj byłam na targach Outsourcingu celem zdobycia informacji, co nowego na rynku. Poszłam na wykład Wojtka Kardysia o oszustwach związanych z Influencer Marketing – czyli marketingiem z wykorzystaniem Influencerów( modnych, ładnych ludzi, którzy wpływają na nasze decyzje, kreują styl życia). Konkluzja jest taka, że każdy może być influencerem a like’i można kupić 🙂
Mnie jednak zaciekawił temat, skąd w ogóle takie zainteresowanie ludzi i podążanie za Influencerami. I oczywiście od razu przyszła mi pewna odpowiedź. Człowiek na początku rozwoju był kierowany popędami, potem układał swoje życie według tradycji i przykazań z góry a dziś od tego odchodzimy, burzy się stary porządek, ale jednak cały czas szukamy przewodnictwa na zewnątrz. Nie potrafimy sami sobie przewodzić? A dlaczego?
Moim zdaniem jesteśmy w fazie przejścia od zewnątrz – sterowności do wewnątrz- sterowności. Pomocne w tym przejściu, moim zdaniem, okazują się właśnie takie narzędzia, jakie ja reprezentuje, czyli coaching. Coaching prowadzi do wzięcia odpowiedzialności za własne życie. Wiąże się to z poznaniem siebie, czyli skierowaniem uwagi do wnętrza. Poszerzamy świadomość siebie i dzięki temu wzrasta nasza poczucie wartości, poczucie mocy, zaczynamy rozumieć swoje emocje, schematy według, których funkcjonujemy. Poznając siebie łatwiej nam też okazać empatię innym i dzięki temu nasze relacje z innymi i światem się poprawiają. Możemy zacząć współtworzyć życie a nie jak do tej pory jedynie funkcjonować według powszechnie obowiązujących norm, zasad czy trendów.
Influence Marketing pełen jest tzw. oszustwa, bo tak funkcjonują dziś nasze umysły – tryb przetrwania, zdobywania. Istniejemy w świecie egocentrycznym, w którym własny zysk, wygrana jest tym, co nas interesuje. Na początku postawa egocentryczna może być rozwojowa dla świata ( ekonomiści tak twierdzą :-)), jednak później nasze potrzeby i pragnienia stają się naszymi popędami, których już nie możemy kontrolować i prowadzą nas i innych do zguby. Tak jak szukamy przewodnictwa na zewnątrz, tak też szukamy napełnienia na zewnątrz. Nasze ego jest puste i dlatego szuka napełnienia na zewnątrz ( zysk, wygrana, aprobata, uznanie, ) a że to co zewnętrzne nigdy nie może nas napełnić, funkcjonujemy, jak chomik w kołowrotku. Chcemy coraz więcej i więcej.
Coaching pokazuje, że jesteśmy ok nawet z naszymi wadami, uczy akceptacji i współczucia dla przeszłej i obecnej ludzkiej kondycji a to pozwala na rozwój w kierunku dystansowania się od ( obserwacji) ego ( humor pomaga) i budowania dojrzałej postawy.
Elżbieta Rogalewicz
Coaching Dojrzałości i Przywództwa