Wróciłam właśnie ze wspaniałego spotkania, warsztatów z Susan Cook – Greuter, liderki i ekspertki w rozwoju dorosłych. Susan Cook Greuter poświęciła dużą część swojego życie zgłębianiu tematu rozwoju dorosłych i badaniu poziomów rozwoju ego a jej wiedza i jej teoria jest, w moim własnych badaniach,poszukiwaniach i pracy, takim kręgosłupem, szkieletem.
Podczas 5 dni na Węgrzech miałam okazję pogłębić wiedzę i praktykę w coachingu dopasowanym do potrzeb klienta, spotkałam wspaniałych ludzi, dzięki którym skorzystałam również w ramach własnego rozwoju.
Coaching zyskał dla mnie ludzki wymiar, bo każdy z nas jest na innym poziomie rozwoju, ma inne potrzeby, czasem chce jedynie pogłębić poziom, na którym jest a nie rozwijać się w kierunku wyższego poziomu, czasami celem coachingu jest mały krok a czasami wielki przeskok. Susan uczy właśnie takiego coachingu, który jest dopasowany do potrzeb i poziomu, etapu rozwoju klienta. Czasami coaching jest jedynie dialogiem, czasami konkretną pomocą i radą a czasami prowokującym spotkaniem. Uczy też pokory, bo największym coachem dla nas wszystkich jest życie. To życie i wydarzenia, które nas spotykają, pomagają nam się rozwijać.
Jakie wydarzenie zapoczątkowało moją drogę badań i poszukiwań, własnego rozwoju, nauki coachingu? Takie pytanie Susan zadała nam jednego dnia podczas warsztatów. Ja opowiedziałam historię związaną z moją sympatią z okresu szkoły i studiów. Na koniec naszej znajomości ” mój chłopak”:-) powiedział mi, że nic nas nie łączy ( hobby, praca itp.) oprócz miłości, że tylko miłość nas łączy. To był początek procesu, w którym jestem do dziś. Do dziś zastanawiam się czym jest ta miłość co nas łączyła i czemu to co wydaje się w życiu najważniejsze ( miłość) nie pozwoliło nam wytrwać, co czyni inne rzeczy jak praca, w sumie rzeczy powierzchowne, ważniejszymi od miłości?!
Tu przytoczę słowa Wojciecha Eichelberger – psychoterapeuty, nawiązujące do tego wydarzenia i poszukiwań mojego życia: ” Pytając się o to, kim jesteśmy, nie ograniczajmy się do tożsamości powierzchownych i tymczasowych, szukajmy tożsamości fundamentalnej, która łączy nas jako wspólnotę”.
A jaka historia rozpoczęła u was proces poszukiwań, rozwoju?
Elżbieta Rogalewicz