Jak się organizujemy?

Wróciłam z wakacji w górach pełnych uważności i medytacji z ciekawą myślą, którą w tym poście chce się podzielić. Turkus to samo-organizowanie się ( między innymi) a przecież tak naprawdę to teraz, choć nie jesteśmy w turkusie, to przecież też się sami organizujemy, no bo niby kto nas organizuje?! Ale jak?

Ja już wiele razy mówiłam i pisałam o tym, że turkus jest etapem naszego rozwoju i cały czas do tego wracam, teraz też. To co jest ważne to zrozumienie, że każdy etap naszego „ego rozwoju” koncentruje się wokół pewnych determinantów, które są istotne w budowaniu ego a potem przekraczaniu go. Zdrowy rozwój, przejście, integracja i przekraczanie kolejnych etapów ” ego rozwoju” daje szanse na przekroczenie „ego” i wejście w etap turkusu. Ego rozumiem jako struktura mentalna, zbudowana z obrazów z przeszłości, obiektów i relacji z nimi z przeszłości.

W tej chwili większości ludzi na świecie wciąż jest na etapie budowania ego, w kierunku autonomicznej, niezależnej, z jasnymi granicami osoby. Mało, naprawdę mało z nas jest świadoma konstruktu społecznego, który nas określa i przez pryzmat, którego widzimy świat. A tak jest w turkusie!

Jakie są to determinanty, inaczej co nas determinuje, określa, ogranicza na kolejnych, ważnych etapach. Na początku własny interes, ochrona siebie, zdrowy egoizm, życie bez zasad, ale i odwaga i łapanie okazji, na początku nasze ego jest słabe.  Z czasem w centrum naszej uwagi pojawia się grupa i jej zasady, normy, prawa i wartości. Grupa daje nam tożsamość, ego się wzmacnia. Dalej poznajemy siebie i stajemy się ekspertami, już nie tylko grupa nas określa, ale i to co wiemy. Coraz mocniejsze ego zaczyna się uniezależniać, budować własny kompas zasad i wartości, stawia jasne zasady.

I tu jest pułapka rozwojowa ( dla turkusu), bo zafiksowani jesteśmy na idei, że autonomiczna osoba to finalny etap naszego rozwoju. A to nie jest prawda. Ten etap rozwoju jest wciąż uwarunkowany społecznie i kulturowo, tzn. ludzie na tym etapie budują swój kompas z powszechny norm, zasad, wartości. Zmiana ” turkusowa” zaczyna się od zobaczenia tego uwarunkowania, poddania go refleksji, podważenia jego sensu.

Co to znaczy, że patrzymy przez pryzmat naszego uwarunkowania? Jeżeli mówimy, że jesteśmy rolami np. szefami i pracownikami to znaczy, że te role nie są dla nas obiektem, który możemy poddać refleksji, podważyć ich sensu itd. Turkus to etap, na którym możemy poddać refleksji cały nasz konstrukt społeczno – kulturowy ze wszystkim rolami, wartościami, normami itd. Ja nie jestem szefem i pracownikiem, to są jedynie role wynikającego z konstruktu społecznego i mogę odgrywać rolę dla wspólnego dobra. A świadomość bycia ponad konstruktem społeczno – kulturowa to wolność, która pozwala np. na asertywną postawę.

Elżbieta Rogalewicz

 

 

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: