W szkole moje dziecko wraz z innymi dziećmi postanowiło hodować ślimaki a że jest w szkole NVC ( porozumienie bez przemocy) zebrali się w kręgu, żeby to przegadać, bo przecież dzieci chcą zabrać ślimaki z ich naturalnego środowiska!
Przy tej sytuacji urodziło się we mnie pytanie: skąd u dzieci chęć zabierania z natury ślimaki, w sumie jedynie dla własnej przyjemności? Bo o ile cenie metodę NVC to zdaje sobie sprawę, że przemoc jest głęboko w nas pisana ( jesteśmy przemocą) i to głęboko w nas potrzebna jest zmiana, żeby i nasz język się zmienił ( działanie też). Tak więc skąd pomysł zabierania ślimaków?
Z jednej strony przychodzi mi do głowy, że dzieci naśladują nas dorosłych. Przecież zabieramy dzieci do zoo, kupujemy zwierzątka i trzymamy w klatkach, a tak grubiej dzieci też zabieramy z placu zabaw ( naturalną potrzebą dziecka jest zabawa) do szkoły i w ogóle w naszej kulturze mamy przekonanie, że człowiek góruje nad naturą i ma prawo czyni sobie ziemię poddaną. Z drugiej strony może chęć górowania jest w naszej naturze, jesteśmy po prostu w procesie stawania się coraz bardziej świadomymi, dojrzałymi i mądrymi. W takiej sytuacji nie negowałabym tego, akceptowałaby, jednocześnie uświadamiając, że można inaczej.
Dzieci chłonną jak gąbka wszystko, to co my dorośli kreujemy własną świadomością, myślą, słowem. Często nowa wiedza przekracza poziom naszego rozwoju, chcemy przekazać ją dzieciom a sami postępujemy po staremu. Wiedza potrzebuje być ucieleśniona, tylko wtedy przejawi się w języku i naszym działaniu i w działaniu dzieci też. Tak więc potrzebny jest rozwój nas wszystkich na wyższy poziom świadomości, który pozwoli na ucieleśnienie wiedzy takiej jak NVC, turkusowe organizacje, współpraca i współzależność.
W tej chwili tworzy nas paradygmat wyzysku i niezależności, więc nie ma mowy o współpracy i współzależności z innymi ludźmi i naturą. Wyzyskujemy naturę i innych ludzi, dążymy do niezależności a nie współzależności. Ale to jest normalne w punktu widzenia teorii ego rozwoju. Najpierw potrzebujemy stworzyć niezależne ego, żeby później móc poluzować jego granice i wpuścić więcej światła a wraz z nim innych ludzi i naturę.
Zapraszam po więcej wiedzy na moje szkolenia i coaching 🙂
Elżbieta Rogalewicz