Coraz częściej skłaniam się ku twierdzeniu, że nasze życie rozwija się, toczy między potrzebami a wartościami, między tendencjami, impulsami a ideałami. A nasze emocje to nasz kompas i informator.
Emocjom do tej pory skrywanym, odrzucanym, niechcianym, możemy teraz nadać nowe znaczenie, możemy brać od nich pełnym garściami informacje o naszych potrzebach tych spełnionych i tych niespełnionych oraz o tym co jest dla nas ważne, w którym kierunku chcemy iść dalej.Tak, możemy spojrzeć na emocje inaczej a to wiele zmienia.
Mamy ludzkie potrzeby i tendencje, które potrzebują naszej uwagi i akceptacji, niespełnione potrzeby, odrzucane i ukrywane tendencje i impulsy, co rusz dają o sobie znać właśnie poprzez emocje, ciało czy myśli. Naszym celem jest stać się kapitanem na statku potrzeb i wartości, rozpoznawać teren w nas i poza nami, żeby nawigować statek w ustalonym kierunku. Wyobraźcie sobie, gdzie popłynie statek bez kapitana, na którym każdy obecny z załogi ma innych pomysł, gdzie płynąć i co robić! A może jeszcze na statku pojawi się ten ” nieakceptowany”, który swoimi wybuchami, zniweczy robotę pozostałych i statek pójdzie na dno.
Patrząc na dzisiejszy świat widzę pełno statków bez kapitanów, potrzeby i wartości dają o sobie znać, ale nie ma kto ich rozpoznać. Jeszcze o potrzeby ( choć nie wszystkie) w wirze konsumpcji jesteśmy w stanie zadbać, jednak nikt nie widzi wartości, ideału, więc nie ma kierunku, dokąd mamy płynąć. Mamy różne strategie zaspokajania potrzeb, często sięgamy po te z brzegu, najłatwiejsze, bo po co się wysilać! To wartości, ideały pozwalają nam na obranie kierunku, pozwalają wybrać strategie zaspokajania potrzeb, to one nas kształtują.
Każdy z nas ma takie same potrzeby! Potrzeby są uniwersalne, każdy z nas ma potrzebę bezpieczeństwa, uznania, akceptacji, rozwoju itd… Wartości i ideały są społeczne, ale są też indywidualne. Myślę, że w wartościach i ideałach indywidualnych zawarta jest też nasza misja życiowa, sens naszego życia. Są wartości i ideały wyższe i niższe, każde istotne, jednak najważniejsze, żeby nimi żyć.
Ela