Ostatnio rozmawiałam z koleżanką psychologiem o prawdzie. Boimy się, czy to na szczeblu indywidualnym czy wspólnotowym, spojrzeć prawdzie w oczy a wszystko dlatego, że się wstydzimy. Do takiego właśnie wniosku doszłyśmy a ja połączyłam to z teorią uwalniania emocji D. Hawkinsa. Emocje i rozwój świadomości to moje koniki!
Wstydzimy się nadmiernie i boimy się osądzenia ze strony innych ludzi, więc ukrywamy różne prawdy – czyli to, co faktycznie się zdarzyło! A moim zdaniem bez prawdy, czyli bez akceptacji tego co jest, utrudniony jest nas rozwój i wychodzenie z negatywizmów i uwalnianie pozytywnych wyższych emocji i uczuć. A tego, moim zdaniem, potrzebujemy dziś w obliczu kryzysu.
Moja teoria, oparta oczywiście o badania i teorie innych naukowców, jest taka, że człowiek jest w swojej esencji niewinny a wstyd i wina pojawiły się wraz z procesem tworzenia się ego – struktury psychicznej. Tak więc jest to normalne, że się wstydzimy i czujemy winę zwłaszcza, że kultura, czyli nasze wspólne pole istnienia, niejako posługuje się wstydem i winą, aby trzymać człowieka w ustalonych ramach ” dobra i zła”. Jednak moim zdaniem trzyma zbyt mocno! 🙂
Człowiek na drodze rozwoju przez poziomy ego ma dostęp do ograniczonej świadomości, czyli postrzegania i rozumienia tego co jest, nazywa dobrym to, co według niego jest dobre. Sokrates pisał ” że ludzie, mogą wybrać wyłącznie to, co postrzegają jako dobre, jednak nie są w stanie odróżnić prawdziwego dobra od iluzorycznych przekonań o świecie”. Właśnie to, że ludzie nie potrafią odróżnić prawdziwego dobra, zaprowadziło nas do stworzenia reguł, tego co jest dobre a co nie jest! Jednak są to reguły, które mają nam pomóc, ale nie są wyrocznią!
Potrzebujmy postawić na nasz rozwój!
To co jest ważne i co potrzebujemy pilnie zaimplementować na polu indywidualnym i wspólnotowym to :
1. Nasza esencja, istota jest niewinna. Rozwój człowieka ma na swojej drodze liczne ograniczenia i to powoduje, że człowiek błądzi.
2 Błądzenie jest normalne! Dzięki błędom się uczymy!
3. Człowiek robi to co jest w stanie zrobić na dziś, na poziomie świadomości, na którym się znajduje.
4. Reguły „dobra i zła” są potrzebne do momentu, gdy człowiek stanie się bardziej świadomy i odpowiedzialny za siebie i innych. Potrzebujemy pokory dla naszej ludzkiej, wspólnej ograniczonej kondycji i przechodzenie przez kolejne poziomy rozwoju.
Ela